@andyy
A jeśli masz dzieci, to jak je wychowujesz, Panie Wychowawco?
Ty masz jakąś obsesję na punkcie tego „bezstresowego wychowania” i „rozwydrzonej młodzieży”. Brzmisz jak niezadowolony ze swego życia, sfrustrowany starzec trzęsący się nad grobem.
W kilku miejscach tej dyskusji pokazałeś jak bardzo dobrze sam zostałeś wychowany, przechwalając się tym, jak bardzo pragniesz „ręcznie wychowywać, żeby na długo zapamiętali tę lekcję” (to twe słowa), a gdy brak ci argumentów to obrażasz interlokutorkę, pośrednio twierdząc, że ma zaburzenia psychiczne („nikt normalny nie dyskutuje w taki sposób”).