Dziś wielki dzień: antysemici i zwolennicy systemowych represji mniejszości etnicznych będą, jak co roku, przywłaszczać sobie pamięć o Powstaniu w Getcie Warszawskim, przed powrotem do standardowej obrony rasistowskich aparatów ucisku państwowego.
Ważne jest, żebyśmy pamiętały, że w tym akcie oporu wobec ludobójstwa brały udział także osoby o reakcyjnych poglądach i nie próbowały kreować mitu socjalistycznego, antysyjonostycznego powstania.
Powstanie w Getcie Warszawskim było niezwykle ważnym (przede wszystkim symbolicznie) aktem zbrojnego oporu w obliczu ludobójstwa, w którym uczestniczyli żydzi o diametralnie różnych poglądach i tłach społecznych społecznych właśnie z powodu wymierzonego w nich nazistowskiego nacjonalizmu.
W obliczu tak kolosalnego zagrożenia, jedność polityczna jest oczywistością, niestety rzadziej przejawia się kiedy konsekwencje faszyzmu i rasizmu nie dotykają (jeszcze) bezpośrednio większości społeczeństwa.